Zapomniałem dodać ,że film przepełnia wyjątkowo lekka i subtelna ścieżka dźwiękowa unosząca się w powietrzu. I na deser jeszcze przynajmniej dwa dialogi jakie mnie rozbroiły.
Pierwszy ...''Z czym się panu kojarzy ta plama?
.... z pralnią chemiczną''.
Drugi .... ''Pozbywamy się jednego radiowozu ,aby wejść do innego?
.... ale to przecież nie ten sam!
I stwierdzenie ,że przydałby się ... dom dla bałwanów :)

I dlatego postawiłeś 6 ? Nie ogarniam takich ludzi jak ty.

A co tu jest do ogarniania? Dla Ciebie ten film jest Arcydziełem. A ja na przykład tego nie rozumiem.
Film w swoim gatunku jest całkiem niezły, a moja ocena 6 jest zupełnie adekwatna do tego co pisałem powyżej czyli przypomnę ,że oprócz dobrych dialogów i wyjątkowej gry Depardieu jest jeszcze ,miejscami banalny i przewidywalny scenariusz, oraz momenty robione na siłę ,a zwłaszcza przeciętna końcówka. U mnie 6/10 jest całkiem przyzwoitą notą. Typowe kino rozrywkowe. Ja tą ''szóstką'' nie skarciłem tej produkcji. Źle to odebrałeś raczej.

To chyba ty źle zrozumiałeś. W poprzednich postach wyraziłeś tylko opinie pozytywne. Więc nie rozumiem czemu stawiasz tak słabą ocenę filmowi na którym lałeś ze śmiechu. Ja np. oceniam każdy film według gatunku a jak widać u ciebie na 10 zasługują tylko dramaty , które w niektórych przypadkach stawiasz 10 a nic ciekawego nie wnoszą.

Jeżeli one dla Ciebie nic ciekawego nie wnoszą to już Twoja indywidualna sprawa. To po pierwsze. Po drugie jasno wyraziłem się co do tej komedii. Nie jestem jakimś zagorzałym wielbicielem tego gatunku, ale zdarzają się i w nim filmy ,które mnie zaskoczyły pozytywnie od samego początku do samego końca. Jak już pisałem, ale Ty nie potrafisz chyba czytać ze zrozumieniem, w ''Przyjacielu'' jest dużo dobrych tekstów i kunszt aktorski Gerarda oraz fajna ,lekka i przyjemna muza. U mnie ocena jest za całość, a więc nie mogę tylko za te rzeczy dać np.8 bo reszta jest już całkiem banalna itd itd. Jeżeli Ty dostrzegłeś tylko opinie (?) pozytywne w poprzednich postach ,jak mówisz ,to chyba masz klapki na oczach. Piszę o banałach ,niedociągnięciach i rzeczach ,które już były w kinie oraz momentach na siłę dla mnie robionych ... no proszę Cię. Czego Ty się czepiasz? Zapraszam do mnie na profil, nie wiem, może za rok (jak dożyję) abyś mógł zobaczyć nie tylko dramaty wysoko ocenione. Dla przykładu podam Ci dobrą komedię taką jak ''Naciągacze'' z Cage. Tobie jak widzę wystarczy się pośmiać i już film ma 10. U mnie musi być zdecydowanie więcej elementów, aby układanka zasłużyła na najwyższą ocenę. Tak jak piszę. Szóstka jaką wystawiłem filmowi o który mamy spór, jest całkiem przyzwoitą oceną ,a przede wszystkim moją własną, subiektywną. Nie podciągam ocen pod ogół ok. A i jeszcze jedno. To ,że napisałem ,iż turlałem się ze śmiechu nie oznacza ,że lałem ok. Jakbym wiedział ,że się czepisz tego, dałbym przy tym wyrazie cudzysłów. Może nie odebrałbyś tego tak dosłownie. W życiu bym też nie przypuszczał, że kogoś może to zaboleć. Poza tym pomimo, iż wystawiłem 6/10 to i tak film ten mogę polecić innym ,bo powinni się dobrze bawić. Zadowolony?
A tak z ciekawości, to co u Ciebie zaważyło ,że ''Przyjaciel gangstera'' ma aż 10?

Napisałem że ja filmy oceniam gatunkowo. Dramat ma dać do myślenia , horror wywoływać strach , a komedie bawić. Według mnie to logiczne. Postawiłem 10 bo to jedna z lepszych komedii jakie ostatnio oglądałem a nawet posunę się o stwierdzenie , że jedna z najlepszych jakie oglądałem w życiu. Tyle na temat filmu.

Fajnie ,cieszę się.
Ja natomiast nie mam 15 lat i nie stawiam tylko lub aż ,niezłym komediom oraz innym filmom z różnych gatunków ''dziesiątek'' bo tak trzeba lub bo inni stawiają. U mnie film na ''10'' musi być wyjątkowy pod każdym względem jak pisałem i musi dać do myślenia. Malutko jest takich filmów ,oj malutko.
Jak miałem 15-17 lat to może zachwycałem się typowym kinem rozrywkowym. Dziś widzę w nim mniej lub bardziej dobrą zabawę ,ale i mnóstwo błędów, braki w logice a przede wszystkim banalne i naiwne scenariusze. Często się to zdarza niestety. Taki film może mieć u mnie maximum 8! A i ja swoje też oceniam według gatunków.

Po pierwsze ja już też nie mam 15 lat. A po drugie nie rób za krytyka bo się do tego po prostu nie nadajesz. Oceniaj jako widz , możesz pisać co w filmach jest według ciebie niewłaściwe ale o scenariuszach to ty gówno wiesz i nie masz pojęcia jakie zadanie miał reżyser w przekazie swego filmu.

A Ty dalej stawiaj sobie ''dyszki'' na prawo i lewo.
Ciężki z Ciebie przypadek i trudno Ci coś wytłumaczyć. To jest mój punkt widzenia i tyle. Czy ja ganię Cię za Twój punkt widzenia?
Piszesz ,że nie masz już 15 lat ,ale najeżdżając na mnie udowadniasz ,że ... no właśnie co Ty tym chcesz udowodnić?
Jak scenariusz jest dla mnie słaby to piszę ,że taki jest. Właśnie w ten sposób oceniam jako widz tak jak i Ty zresztą. Zaprzeczasz sam temu co piszesz panie. My możemy tylko przypuszczać to chciał nam ukazać reżyser. Jeżeli dla Ciebie wszystkie są zajeb.iste to ciekawe czemu masz filmy ocenione na 2, 4 czy 5? Też coś Ci się w scenariuszach nie podobało najwyraźniej bo nie wierzę ,że te słabe oceny dałeś za grę aktorską? Chyba sam siebie nie rozumiesz do końca i skończ już ten temat bo jakbyś nie zauważył to Ty się mnie czepiłeś ,a nie ja Ciebie. Wytłumaczyłem Ci jasno jak ja do tego podchodzę, a Ty mi bezczelnie piszesz ,że gówno się znam i jeszcze mi ubliżasz od krytyków. Jasno i wyraźnie napisałem, że żadnym nie jestem ,ale jak ktoś podczas czytania zapamiętuje to co chce czyli tylko jakieś tam wyrywki z tekstu ,to tak już jest. Nie wymądrzam się, ale chciałbym ,aby ktoś postronny w końcu przeczytał te nasze wypociny i podpisał się pod tym, który ma więcej racji. Zapamiętaj ... więcej racji.

Ostatnio bez mała to samo usłyszałem na temat skrytykowania filmu ''44 minuty'' :)
Gówno się znasz i pozamiatane hehe.
No cóż ....''Przyjaciela....'' kiedyś jeszcze oglądnę.

Mimo tego co się zmieniło przez te prawie półtora roku nadal uważam, że oceniłeś za nisko. Haha dostanie mi się po uszach :))

A ja znów dostrzegłem, że widzieliśmy wspólnie około 10 filmów ,które oceniłeś zdecydowanie wyżej niż ja. Chcesz abym wymienił? Niektóre na prawdę ,aż dziwię się ,że tak wysoko, ale to są Twoje oceny i nie mam zamiaru doczepiać się do nich tak jak Ty do mojej. U mnie liczy się całokształt jak mówiłem i czepiam się szczegółów bardzo. Przede wszystkim oryginalność scenariusza, gra aktorska, ścieżka dźwiękowa, zdjęcia, montaż, barwa, nietypowa praca kamer (jak taka jest), efekty wizualne oraz specjalne ... całość. Często zakładam temat do tego co widziałem. Zapraszam na ''Kod nieśmiertelności'', ''Zabójcę'' , ''Jack & Jill''. ''Sezon na misia 2'', ''Listy do M.'' czy ''Przygody Tintina'' chociażby. Pewnie znów z czymś byśmy się nie zgodzili ,ale przecież o chodzi ... również.
Argumenty. Najważniejsze są argumenty.
pozdrawiam

Ja postawiłem 9. Uważam, że film jest jedną z najlepszych jeśli nie najlepszą komedią. Rzadko zdarza mi się śmiać w kinie, nawet bardzo rzadko. Chociażby na takim filmie jak Kac Vegas, który zbiera fenomenalne oceny nie zaśmiałem się ani razu. Cała sala lała się ze śmiechu a ja myślałem "z czego Ci debile się śmieją?"
W przypadku tego filmu prawie udusiłem się ze śmiechu. Atak śmiechu przeradzał się w następny jeszcze większy! Opisałeś film bardzo pozytywnie prawie, że w samych superlatywach. Mógłbyś dać chociaż 7-8 jeśli faktycznie dobrze się bawiłeś.

Ostatnie zdanie do posta przy założonym temacie brzmi '' Jak
na dziś oceniam na 6/10.''. Więc czas pokaże. Nie wykluczam ponownego seansu za jakiś czas. Nie wiedziałem ,że tyle hałasu zrobi się wokół oceny, którą wystawiłem. Oceny niezłej.

Po prostu czytając Twój post ma się wrażenie, że Twoja ocena to co najmniej 8. Za drugim razem już mniej się śmiałem niestety.. :(
Pozdrawiam i polecam Nietykalnych. Oczywiście cała sala się śmiała non stop ja w ogóle. Ale można było się uśmiechać a jedna scena wywołała u mnie śmiech ;) Swoją drogą przyjemny film.

tak jak mówili poprzednicy wg mnie filmy powinno się oceniac wg gatunku.
wczoraj obejrzałam Nietykalnych i podobało mi się bardzo głównie dzięki Drissowi, bardzo fajny aktor :) A przyjaciela gangstera widziałam parę razy i to, że film jest przewidywalny itd to nie ma wiekszego znaczenia bo usmiałam sie jak nigdy, świetna komedia.

zgadzam się w 100%.

Ale ja właśnie oceniam według gatunku.
Nawet nie spodziewałem się ,że tak zawrze wokół mojej oceny do tego filmu..
Dla mnie ''sześć'' wśród komedii to nie jest zła ocena ,zważywszy fakt, iż nie należy ten gatunek do moich ulubionych. Owszem lubię się pośmiać jak chyba każdy, ale mało jest świetnych, inteligentnych komedii i chyba przez to mam pewien dystans do tego rodzaju filmów. Przypomnę ,że ''Przyjaciela gangstera'' oglądałem raz. Na pewno sięgnę po ten film jeszcze i może ocena ulegnie zmianie. Jak tak to raczej nie na gorszą.
Widzę ,że nie jesteście wyrozumiali. Grubson nawet stwierdził, że czytając mego posta z tematem ,wydaje się jakbym miał ocenić film na 8. Może i tak, według niego, lecz według samego siebie to jak już coś to najwyżej na 7. Na razie oceny nie zmienię niestety.
Nie zrobię tego tylko dlatego ,że ktoś tak by chciał.
pozdro