To było naprawdę dobre.Ale mi się podobało jak oni ubrali się w ciuchy tej kobiety,byli na tym dżwigu i facet z tego zakładu psychiatrycznego mówi 'oni uciekają o znowu wracają znowu uciekają" pewnie mysleli że jakis czubek dzwoni,albo z ta pierdząca poduszką ale nie pamietam tego tekstu.Ogólnie ekstra film wczoraj go oglądałam i tak mi się spodobał że daje 10/10 pozdro :D

no te sceny też były świetne... mi też się zajebiście podobał.
pozdro dla ciebie.

Moje ulubione to chyba : Podcięcie żył ,napad na kantor , w celi z murzynem i jeszcze scena w ,której qUENTIN wali głową o ściane aby dostać się do psychiatryka :]









Daje 9/10

Dobry był jeszcze tekst jak Vogel rozmawia z Rubym przez telefon, a potem mówi że oni są na jakimś pastwisku za miastem :P
A fajnych scen było sporo, tylko musiałbym jeszcze raz obejrzeć żeby sobie przypomnieć. Np. ta scena kiedy Ruby dzwoni do ludzi Vogla że gdzieś tam jest zablokowana droga, a oni mysleli że to żart :P
Ogólnie super film :D:D:D Pozdrawiam wszystkich, którym się podobał :)

masa jest takich scen :) dlatego mam w ulubionych
jak na komisariat policji dochodzi wiadomość: quentin i ruby ukradli ze sklepu z kostiumami 15 $ i pierdzącą poduszke:>

albo jak napadają na dom, żeby ciuchy zdobyć, a właściciel to jakiś karzełek'>

Mnie rozbroiły opowieści Quentina, gdy wspominał o podobieństwie oczu Ruby'ego do konia. A później przerobione zdjęcie u tego słynnego ‘dżokeja!!! :))

Fira - nie dżokeja tylko konia, ale fakt ilekroć oglądam ten film nie mogę powstrzymać śmiechu patrząc na zdjęcie tego konia XD (nawiasem mówiąc namiętnie poszukuję tego zdjęcia w necie i... NIE MA ;( )
Jak dla mnie brak skali - daję 12/10 :)))

Na tym filmie padałam ze śmiechu. xdd
Najlepsze było podcięcie żył a potem walnięcie głową o ściane, kiedy ten facet z psychiatryka dzwoni na policje i gada że oni uciekają, znów wracają, no i znów uciekają. I jeszcze dobre było jak poszli do tego faceta małego i wzieli mu auto a ten Quentin podchodzi do niego i mówi mu jakim on jest jego fanem i mu się przedstawia. A potem Ruby mówi ironicznie "moze mnie też przedstaw". A Quentin go przedstawia.
Film był świetny. !

ta scena z przedstawianiem byla zabojcza:>

moja ulubiona scena to ta jak Qountane jest na badaniach u tego doktorka i łapie muchę, waląc w stół rozlał kawę na wdzianko doktorka, a potem złapał muchę i wypuścił. :) :D potem doktor pokazuje mu jakieś ciapki na kartce:
-co tu widzisz?
-plamę.
-z czym ona ci się kojarzy?
-z pralnią chemiczną.-potem przygląda się plamie na kubraczku doktorka.
-skupmy się na tej plamie!-doktorek looka na kartkę.
-tą mam grzieś. ta mnie drażni! :) :) :)

*gdzieś

w tej wersji która leciała ostatnio w tv było inne tłumaczenie i dlatego ten tekst był zmieniony i wcale nie śmieszny :(

hahahah absolutna racja, w tv często puszczają jakieś badziewne tłumaczenia, a ja też oglądałam "Przyjaciel Gangstera" w oryginalnej wersji z płyty dvd, gdzie tłumaczenie jest przezabawne i bije na głowę to z tv ;d
co do sceny to to z plamą jest najlepsze,
to z policyjnymi wozami jest też niezłe, kiedy Quentin przyjechał drugim policyjnym wozem,
to kiedy ukradli 15 euro, muczącą puszkę i pierdzącą poduszkę, a vogel mówił, że są na wsi xD
jeszcze: "Masz oczy jak koń" to mnie rozwaliło xD
i z tym zdjęciem konia, które zabrał tamtemu karłowi i postawił w samochodzie, a Ruby wrzucił je na tylne siedzenia xd

oczywiście znalazłoby się jeszcze parę, np. jak Ruby wyszedł z grobowca z tą forsą, ale ogólnie film był śmieszny cały czas więc zasłużył sb na CO NAJMNIEJ ocenę 8/10 :)

super scena jest jak rubi rozmawia z voglem przez telefon a Qoutę (niewiem jak się pisze) bawi się tą beczką meczącą i vogel mówi do swoich ludzi że oni są na łące. albo jak przed samochodem się leją i koleś walną Qountę w brzuch a on tam miał poduszkę , która sobię piernęła właśnie :)
-nie wsiądę do policyjnego wozu!
-ok.poszukam innego.
i przyjeżdża policyjnym tylko że nie tym samym. :)

A CO WY NI PAMIĘTACIE TEGO? :
Quantin mówi do więxnia (który coś je):

-Co robisz, jesz?
-Sram.

Wymiękłąm na tym.

Puszczali to o późnej porze a ja wszystkich domowników wybudziłam swoim śmiechem.

-Dobra, co się stało?
-Podoszło do nas dwóch pedałów i nas zlali

dobre też było jak Quantin mówi do więźnia który jadł jedną stroną bułkę że jego kolegę który też tak jadł nazywał półdupkiem. Jeszcze wiele śmiesznych scen.;]

Tak to z tym "gównem" to dobra scenka i jeszcze to jak zgłaszają na policję że ukradli w sklepi pierdząca poduszkę i muczące pudełko...


Film jest fantastyczny, za każdym razem płaczę ze śmiechu. 100/10!!

Trzeba przyznać że film obfituje w tak wiele zabawnych scen że naprawdę ciężko wybrać jedną ;)
Ale po długich namysłach, myślę że najbardziej "urzekła" mnie ta scena ze zdjęciem KONIA (to prawdziwa perełka!)

Uwielbiam tą komedię!

wszystkie sceny bły wspaniałe, ale najbardziej mi się podoba..
Qountane krzyczy do okna
-Ruby
podchodzi facet
- gówno
-ruby
-gówno
-czego sie drzesz!
-gówno!
a pozniej <lol2> :
-gówno!
a ten facet :
-RUBY!!
albo jak on się przedstawił tej dziewczynie w tej opuszczonej knajpie
"Hej jestem Qountane z Monatrżi" [nie wiem jak siepisze :P]
a ta biedaczka się wsytraszyła i uciekła xD

Hmm... Sama nie wiem. "Masz oczy jak u konia" ;D.

Większość już została wymieniona. Dla mnie topowe były sceny:
- z koniem
-u doktorka z plamą
- śpisz ... Reno zostaje obudzony ... nie już nie śpię ;-))
- jak uciekają z psychiatryka, wracają i znowu uciekają...
- jak ma załatwić inne auto ( nie radiowóz policyjny), po chwili wraca z innym autem ... innym radiowozem ;-))
- jak mówią co się stanie zaraz małolatom ... i się staje... i wiele wiele więcej... ;-))

-Ruby
-gówno
-Ruby
-gówno
-gówno
-Ruby

Dużo akcji.... Najlepszy tekst to chyba :
Quentin: 'Jesz ?'
Współwięzień: 'Nie, sram'

Mnie osobiście najbardziej podobał się moment, kiedy Quentin mówi do Rubiego, że jest podobny do konia na zdjęciu ;D
Generalnie cały film jest prześmieszny, oglądałam x razy, a za każdym razem leżę ze śmiechu, ot co!

"Masz piękne oczy... jak koń!"
"Obrabowali sklep z kostiumami, wzięli 15 € i pierdzącą poduszkę"
"- Ruby!
- Gówno!
- Ruby!!
- Gówno!!
- Ruby!!!
- Gówno!!!
- Co się drzesz?
- Gówno!!
- Gówno!!!
- Rubyyyyy!"
"Oni uciekają, wracają i znowu uciekają"

Cytaty z pamięci, za ewentualne pomyłki przepraszam.

Mi się najbardziej podobała ucieczka: " Oni uciekają...a nie już wracają...znowu uciekają" i scena jak policjanci rozmawiają:
" - Kolejny samochód ukradli
- 3 radiowóz?
- Nie, Opla (nie pamiętam czy to na pewno był Opel ;>)
- Co oni je kolekcjonują?" ;D

Cały film jest genialny, można go oglądać bez końca.

dokładnie, film pełen świetnych dialogów i scen
świetne były monologi Quentina, podcięcie żył, muczące pudelko ;D, porównanie Ruby'ego do konia :D, facet wrzeszczący "gówno" i ten co jadł jedną stroną ust jak i wyglądał jak jeden półdupek coś takiego;)
film rewelka zawsze wyję ze śmiechu
a i pijany kierowca dźwigu ;D

Jak rozumiem nie będę oryginalny ;),

"- Jesz?

- Nie, sram." :D

Pozdrawiam.

Ja rozpłakałam się ze śmiechu podczas sceny, w której Quentin po podcięciu sobie żył trafił za Rubym do szpitala. Wszedł uszczęśliwiony na salę i usiadł na leżącym na łóżku staruszku. Pielęgniarka kazała mu się podnieść, więc on się poderwał. Kiedy pielęgniarka stwierdziła zgon pacjenta, wygodnie rozsiadł się z powrotem na dziadku.
"No przecież teraz i tak mu to nie przeszkadza.":D
Wspaniała była też ucieczka na dźwigu. "Dwóch pacjentów ucieka ze szpitala na dźwigu...Zaraz, nie, oni wracają.... a nie, jednak uciekają.";P
I jeszcze to niezapomniane porównanie - "masz piękne oczy jak koń." Zdjęcie konia było przecudne, naprawdę ;P

Koń przebija wszystko inne :D

Ruby .... ''Pozbywamy się jednego radiowozu ,aby wsiąść do innego?!?!?!?
Quentin ....''Ale przecież to nie ten sam!''
Jeden z wielu dobrych tekstów :)